Opublikowano

Jestem tydzień po przesiadce…

Jestem tydzień po przesiadce z Androida (Xiaomi Mi 9T) na iPhone X. I moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Telefon z III kwartału 2017 roku, działa o wiele lepiej niż telefon, który teoretycznie w papierach ma lepsze podzespoły. Wszystko działa mega płynnie, Face ID reaguje błyskawicznie, to samo płatności kartą, w końcu nie muszę robić szpagatów przy terminalu i zastanawiać się czy mi terminal złapie telefon (pozdrawiam HFC PKO i brak Google Pay). Mam Mi Banda, który w końcu wyświetla wszystkie powiadomienia, gdzie w Xiaomi (to jest śmieszne bo Mi Band to ich marka) jest tak agresywne zarządzanie pamięcią, że często żadne powiadomienia mi nie przychodziły. Wydaję mi się też, że moje słuchawki BT lepiej działają, są głośniejsze, mają lepszy bas i większy zasięg działania. Także współpraca z akcesoriami na plus.

Prostota i wygląd – w końcu telefon, który ma wszystko w jednym miejscu i po prostu ładnie wygląda. Wszystkie aplikacje są ze sobą spójne i w sumie już po pierwszej konfiguracji mam praktycznie kompletny telefon. Bardzo mi się podoba fizyczny przycisk wyciszania, dziwne, że inne marki tego nie oferują jako standard.

Na minus – poszedłem na kompromis z aparatem, nie ma tutaj szerokiego kąta i słabiej ten iPhone wypada w zdjęciach nocnych. Bateria też powinna być trochę lepsza, ale przy moim korzystaniu raczej większych różnic nie zauważyłem.

Należałem do ludzi, którzy wyśmiewali Apple za te absurdalne ceny i to całe podejście „emejzing”. Jednak teraz, gdy mam okazję obcować z tym systemem i telefonem to wiem, za co tyle ludzi iOS docenia. Raczej bym się już na kolejne urządzenie z Androidem nie zdecydował, o ile Apple niczego nie zepsuje.

#apple #iphone #android #smartfon #telefony